Case Study * HUNTRUN

Od 43 do 19 430+ uczestników w 6 lat

Kiedy zaczynaliśmy, nie mieliśmy budżetu, planu ani doświadczenia w organizacji imprez. Mieliśmy tylko wizję – stworzyć coś, czego sami chcielibyśmy doświadczyć. Sześć lat później na start przyjeżdżało ponad 19 tysięcy ludzi z całej Polski.

Zaczynamy!
Hero image
O projekcie

Poznaj Hunt Run

Najdzikszy bieg w Polsce, który zamienił sport w przygodę i ludzi w społeczność

Hunt Run to nie był zwykły bieg z przeszkodami.

To było połączenie sportu, muzyki i totalnej wolności, które zamieniało zwykły weekend w życiową przygodę.

Zamiast klasycznych zawodów – las, błoto, piwo po biegu i tysiące ludzi, którzy chcieli po prostu dobrze się bawić.

Nie chodziło o wynik, tylko o fun, adrenalinę i bycie częścią czegoś większego.

Z roku na rok społeczność rosła, ludzie wracali z przyjaciółmi, przyjeżdżali całymi ekipami z całej Polski.

Z biegu powstał festiwal, styl życia i marka, którą pokochali zarówno sportowcy, jak i totalni amatorzy.

Problem

Wyzwanie marketingowe

Wyzwanie marketingowe

Każda edycja Hunt Runa była inna – inne miasto, inne trasy, inne emocje

I to było piękne… dopóki nie przyszło do marketingu.

Bo jak pozyskać tysiące ludzi z całej Polski, skoro:

  • • za każdym razem zmienia się lokalizacja,
  • • nie masz stałej społeczności w jednym miejscu,
  • • a budżet jest ograniczony, bo większość środków idzie na organizację eventu?

Początkowo opieraliśmy się na entuzjazmie i zasięgu organicznym – ludzie polecali nas znajomym, wrzucali zdjęcia, mówili o nas po imprezach.

Ale kiedy chcieliśmy urosnąć – to przestało wystarczać.

Potrzebowaliśmy systemu, który pozwoli:

  • przewidywalnie pozyskiwać uczestników z różnych miast,
  • utrzymywać hype między edycjami,
  • i nie przepalać budżetu na przypadkowe reklamy.
Rozwiązanie

Co zrobiliśmy

Wiedzieliśmy jedno — jeśli chcemy, żeby Hunt Run rósł, to nie wystarczy dobra impreza. Potrzebowaliśmy systemu, który sprzedaje emocje zanim uczestnik pojawi się na starcie. Dlatego zbudowaliśmy spójny ekosystem — od oferty, przez komunikację, po automatyzację sprzedaży.

Hunt Run – oferta i doświadczenie weekendowe

1. Stworzyliśmy ofertę, której nie dało się podrobić

Punktem wyjścia była atrakcyjna i kompletna oferta — taka, która wywołuje emocje już przy pierwszym kontakcie.

Zamiast klasycznego „biegu z przeszkodami” zaprojektowaliśmy całe doświadczenie weekendowe:

  • • unikalne lokalizacje – góry, lasy, jeziora, zawsze w klimatycznym otoczeniu,
  • pakiet startowy, który był pamiątką – nie tylko numer, ale medale łączone w serie,
  • zapisy grupowe, które wspierały efekt społeczności („biegniemy razem!”),
  • dedykowane koszulki i limitowane edycje, które uczestnicy kolekcjonowali,
  • półki cenowe – Early Bird, Standard, Last Minute – by utrzymać dynamikę sprzedaży,
  • bieg + impreza muzyczna z koncertami, strefą chill i polem namiotowym.

Co ważne — koncerty były bezpłatne dla uczestników biegu i ich osób towarzyszących. Dzięki temu mogliśmy korzystać z istniejących wydarzeń muzycznych w danym regionie, co pozwalało optymalizować koszty produkcji i jednocześnie przyciągać lokalną społeczność.

W efekcie każda edycja zyskiwała większy zasięg organiczny i medialny — a liczba uczestników rosła lawinowo. Hunt Run przestał być biegiem. Stał się festiwalem przygody i wspólnoty – miejscem, do którego ludzie chcieli wracać co roku.

2. Kampania startowa jak product launch

Każdy sezon zaczynaliśmy z impetem.

W grudniu ruszała kampania rozgrzewkowa – miesiąc budowania napięcia i emocji, zanim ktokolwiek mógł się zapisać.

Zrobiliśmy z tego coś w rodzaju premiery produktu:

  • • publikowaliśmy lokalizację i termin,
  • • ujawnialiśmy atrakcje i koncerty,
  • • pokazywaliśmy pakiet startowy w formie unboxingu,
  • • publikowaliśmy 5-minutowe wideo-zaproszenie, które generowało hype w social mediach.

Efekt? Ludzie czekali na otwarcie zapisów.

Kiedy uruchamialiśmy sprzedaż – bilety potrafiły znikać w ciągu godzin.

To była emocja bardziej jak premiera nowego iPhone’a niż bieg sportowy.

Hunt Run – kampania startowa i hype
Hunt Run – dedykowane landing page’e

3. Dedykowane landing page’e na każde wydarzenie

Nie chcieliśmy, żeby uczestnik trafiał na generyczną stronę „kolejnej edycji”. Dlatego stworzyliśmy osobny landing page dla każdego eventu.

Każdy z nich miał:

  • • dokładny opis miejsca i tras,
  • • mapy dojazdu i opcje noclegów,
  • • zdjęcia z poprzednich edycji,
  • • listę atrakcji i stref tematycznych,
  • • harmonogram i opcje pakietów.

Dodatkowo wprowadziliśmy upsell na pola namiotowe – prosty, ale skuteczny sposób na zwiększenie średniej wartości zamówienia. Uczestnicy mogli od razu podczas rejestracji dokupić miejsce na campingu, dzięki czemu zostawali na weekend i jeszcze mocniej wsiąkali w klimat imprezy.

Dzięki temu każda edycja miała własną tożsamość, a użytkownik miał wszystkie informacje w jednym miejscu — bez skakania po socialach. To zmniejszyło opór przed zakupem i zwiększyło współczynnik konwersji zapisów.

4. Budowanie społeczności i emocji

Od początku wiedzieliśmy, że ludzie nie wracają dla biegu — tylko dla klimatu i ludzi. Dlatego zrobiliśmy z marketingu narzędzie budowania społeczności.

Zamiast sztucznych kampanii, robiliśmy:

  • filmy awarenessowe pokazujące emocje, śmiech, błoto i frajdę,
  • aftermovies po każdej edycji, które ludzie udostępniali setkami,
  • mini-vlogi i backstage, które budowały autentyczność,
  • posty społecznościowe, które angażowały uczestników („Kto był? Kto wraca w tym roku?”).

Tak powstała żywa społeczność, która sama niosła markę dalej. Ludzie tatuowali logo Hunt Run, tworzyli własne grupy i sami organizowali wyjazdy ekipami. To był marketing organiczny w najczystszej formie.

Hunt Run – społeczność i emocje
Hunt Run – lead generation i automatyzacja

5. System lead generation i automatyzacji

Kiedy baza uczestników zaczęła rosnąć, przeszliśmy na kolejny poziom – systematyczne budowanie relacji.

Stworzyliśmy darmowego ebooka: „Jak przygotować się do biegu z przeszkodami” – praktyczny, lekki, z humorem.

Kto go pobierał, trafiał do automatycznej sekwencji mailowej:

  • • 5 wartościowych wiadomości o treningu, regeneracji, diecie i motywacji,
  • • każda kończyła się subtelnym zaproszeniem na kolejną edycję,
  • • a ostatni mail zawierał CTA do rejestracji z kodem rabatowym.

Dzięki temu budowaliśmy zaufanie i relację z uczestnikami jeszcze zanim kupili bilet. System działał w tle – pozyskiwał leady, grzał społeczność i przypominał o zapisach bez naszej codziennej pracy.

Wynik

Efekty kampanii i rozwój marki

Po sześciu latach konsekwentnego budowania marki i systemu marketingowego, Hunt Run stał się jednym z największych biegów z przeszkodami w Polsce. Wyniki mówią same za siebie:

1,2 mln zł
obrotu
przy budżecie reklamowym 190 000 zł
6,57
ROAS
średni zwrot z inwestycji w reklamy
3 700
biegaczy
oraz 19 350 uczestników wydarzeń
324 zł
AOV
średnia wartość koszyka
49,3 zł
CAC
koszt pozyskania biegacza
+
upsell
pola namiotowe i merch zwiększały przychód

Efekty społecznościowe i wizerunkowe

Hunt Run stał się ruchem ludzi, a nie tylko marką eventową. Powstała społeczność ponad 5000 aktywnych „Dzików” – uczestników, którzy żyli tym projektem cały rok, wymieniali się doświadczeniami i wracali co sezon.

Dzięki konsekwentnej komunikacji, emocjom i autentyczności Hunt Run łączył pokolenia – od zawodników po rodziny z dziećmi, budując jedno z najbardziej lojalnych community w branży sportowej w Polsce.

Co było dalej

W 2020 roku przyszła pandemia COVID-19 i cała branża eventowa wstrzymała oddech. Po sześciu latach wzrostu musieliśmy wcisnąć pauzę.

W 2021 i 2022 Hunt Run wrócił z jeszcze większą energią. Po lockdownach ludzie potrzebowali emocji i wolności – dokładnie tego, co zawsze oferowaliśmy. Powrót był spektakularny: pełne edycje, rekordowe zapisy i ogromny entuzjazm społeczności.

W 2022 roku zdecydowaliśmy o sprzedaży firmy – Hunt Run stał się samowystarczalną marką z własną kulturą i tożsamością.

Kolejny krok

Umów się na konsultację

Kliknij poniżej i wybierz termin. Zaczynamy od prostego planu dopasowanego do Twojej sytuacji.

Umów konsultację